Dziś w godzinie 18:02 wpłynęło zgłoszenie z Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Kruszwicy o osobach przebywających na tzw. łachach.
Fot WOPR Toruń
Niezwłocznie zadysponowano ratowników z grupy interwencyjnej WOPR TORUŃ z dronem firmy Autel z funkcją głosową
Fot WOPR Toruń
Po krótkiej interwencji osoby przebywające na łachach opuściły dobrowolnie niebezpieczne miejsce.
Fot WOPR Toruń
Wiślane łachy wyglądają pięknie, wręcz cudownie, ale to piękno jest złudne i można powiedzieć, że wciągające i to dosłownie.
Fot WOPR Toruń
Czoło łachy to akurat jej tył, czyli strefa dolnej wody, gdzie prądy wsteczne żłobią największą głębię, zwykle od 1,5 do 3 metrów. Tam właśnie, z sypkiego, nieubitego jeszcze piasku, łatwo można ześlizgnąć się do wody, albo piasek zwyczajnie usuwa się spod nóg.
Ten kto wpadnie w głębinę, a nie posiada na sobie kamizelki asekuracyjnej, może już nie wypłynąć. Mało tego, ciało jest zabierane nurtem i potem znajdowane (jeśli w ogóle) wiele kilometrów dalej.
UWAŻAJCIE
コメント